19 kolejka, podsumowanie ligowych wydarzeń...

19 kolejka, podsumowanie ligowych wydarzeń...

Trochę późno ale jest, podsumowanie ostatniej kolejki w której dwa mecze zakończyły się zaskakującymi porażkami Sparty oraz Dębu, fakt ten cieszy graczy z Ścinawy którzy bezapelacyjnie niszczą kolejnych rywali. Zapraszam do krótkiego podsumowanie tego co działo się w kolejce numer 19.

Arka Trzebnice
0:3*
Zjednoczeni Snowidza

Walkower dla gości.

Relaks Szklary Dolne
1:3
Czarni Dziewień

Relaks Szklary Dolne nie wykorzystał atutu własnego boiska w tej kolejce, zespół gospodarzy przegrał spotkanie z trochę wyżej notowanym rywalem 1-3, miejscowi ten mecz oddali już w pierwszej części spotkania kiedy to drużyna Czarnych zdołała strzelić 3 bramki rywalowi. Po zmianie stron przyjezdni nie forsowali już tak tempa a Relaks stać było jedynie na gola honorowego w 70 minucie spotkania, oba kluby raczej spokojne o utrzymanie w lidze.

Błękitni Koskowice
6:1
Górnik Lubin

Wynik jaki w 19 kolejce zanotował zespół z Koskowic jest trochę zaskakujący bo Górnik w okresie przygotowawczym wyglądał na zespół który ma poukładane klocki w swojej grze a tu Błękitni odegrali się rywalom za jesienną porażkę w Lubinie i to z nawiązką, choć początek nie wskazywał na taką strzelaninę. Miejscowi już w 9 minucie tego meczu wyszli na prowadzenie, rywal szybko zdołał się otrząsnąć bo już 60 sekund po stracie gola górnicy doprowadzili do wyrównania, na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły. W drugiej połowie gospodarze dokonali już jednak egzekucji na Górniku, w 57 minucie Łotocki dał prowadzenie swojej ekipie a dzieła zniszczenia dokonał Zbigniew Murdza który strzelił 4 gole, ten 46 letni zawodnik w 6 meczach zdołał strzelić 8 goli. Gospodarze po tej wygranej doszli Górnika na jeden punkt.

Mewa Kunice
1:4
Sparta Parszowice

W Kunicach miejscowa Mewa doznała dziewiątej porażki w tym sezonie, miejscowi tym razem musieli uznać wyższość Sparty Parszowice, goście w tym meczu jako pierwsi wyszli na prowadzenie po bramce z 14 minuty Mateusza Kukiera, Mewa już kilka minut później wyrównała stan rywalizacji, gdy wydawało się że oba zespoły na przerwę zejdą remisując sprawy w swoje ręce a raczej nogi wziął Kukier który tuż przed przerwą wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie 2-1. W drugiej połowie goście jeszcze dwa razy wpisali się na listę strzelców i tym samym pokonali Mewę 4-1. 

Albatros Jaśkowice
0:11
Odra Ścinawa

Cóż można napisać o meczu w Jaśkowicach, czy gospodarz tak słaby czy rywal tak mocny, w tym wypadku to jedno i drugie bo Albatros najwyraźniej jest w sporych kłopotach jeśli chodzi o grę i zdobywanie punktów, Odra rozbiła Jaśkowice już w pierwszej części meczu strzelając pięć bramek, goście w tej kolejce są na potrójnym plusie, wygrali swój mecz i powiększyli przewagę nad Spartą oraz Dębem. Albatros pomimo słabych wyników bardzo prawdopodobne że utrzyma ligowy byt. Odra idzie na mistrza a nowy obiekt chyba nie powącha A-klasowego grania.

Orzeł Mikołajowice
4:3
Unia Miłoradzice

Całkiem ciekawie było w Mikołajowicach gdzie miejscowy Orzeł ograł 4-3 Unię Miłoradzice, wszystko co najciekawsze w tym meczu miało miejsce w pierwszych 45 minutach meczu, na początku spotkania Orzeł szybko objął prowadzenie by po 26 minutach przegrywać z rywalami 1-2, Unia w przeciągu kilku minut zdołała strzelić dwa gola i wydawać by się mogło że będzie miała mecz pod kontrolą, nic jednak z tego bo Orzeł szybko wzniósł się na wyżyny i jeszcze przed przerwą zdobył trzy gole kończąc tę część spotkania prowadząc 4-2. W drugiej odsłonie przyjezdni dopiero w 92 minucie strzelili bramkę kontaktową jednak było już za późno na myślenie o remisie.

KS Legnickie Pole
3 : 2
Sparta Rudna

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie tej kolejki z pewnością miało dostarczyć sporo emocji i tak też było, oba kluby zagrały o zwycięstwo a co za tym idzie strzeliły pięć goli i dały kibicom powody do zadowolenia. Wyżej rozstawieni przed tym meczem gracze z Rudnej którzy walczą z Odrą o mistrzostwo, KS tuż za podium z nadziejami na jedno z miejsc 2-3. Gospodarze nie poddali się rywalowi w tym meczu i wykorzystali atut własnego placu, w pierwszej połowie to gospodarze zdobyli jedynego gola za sprawą Zaremby, gdy sędzia wznowi grę po przerwie ten sam zawodnik podwyższył na 2-0 i KS miał najgorszy z możliwych wyników bo przy 2-0 nigdy nie można być pewnym tego co będzie dalej, tak też stało się tym razem. Sparta najpierw w 61 minucie strzeliła bramkę kontaktową a dziesięć minut przed końcem doprowadziła do wyrównania 2-2. Kiedy wydawało się że sędzia zakończy ten mecz a oba kluby podzielą się punktami nastała 92 minuta spotkania, wtedy to Grzegorz Grochowski ku uciesze miejscowych kibiców strzelił decydującą bramkę w tym meczu a swojej ekipie dał cenne zwycięstwo 3-2.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości