Szok...
Szok, tak jednym słowem można podsumować ostatnie spotkanie Naszej ekipy, w meczu w którym mieliśmy i liczyliśmy na zdobycie pierwszych punktów wszystko szło dobrze tylko do 35 minuty meczu.
Pojedynek z Płomieniem miał być tym meczem w którym dębowi się odblokują i zapunktują pierwszy raz w tym sezonie, początek meczu obiecujący, zarówno siedliszczanie jak i goście zagrali ofensywnie dobre akcje z obu stron i kilka groźnych sytuacji pod obiema bramkami jednak do 25 minuty wynik bezbramkowy, akcję jednak przeprowadzają bialo niebiescy a Damian Tomczyk pewnie wykorzystuje szansę i daj Nam prowadzenie 1-0. Prowadzimy ale musimy grać uważnie spokojnie, a gramy w tym meczu bardzo dobrze, solidnie piłką ciekawe akcje pod bramką Płomienia są efektem drugiej bramki autorstwa Akackiego który huknął od poprzeczki podwyższając na 2-0 i można pomyśleć że jest już prawie po meczu ale "prawie" robi wielką różnicę. Na 10 minut przed końcem pierwszej części meczu prowadząc 2-0 oddajemy rywalowi wszystko który na początek strzela gola kontaktowego po chwili wyrównuje kiedy szokiem dla Nas jest szybkie wyrównanie to Płomień wali w Nas dwa ciosy na 3 i 4 do 2 i jest po meczu. Indywidualne błędy przy każdej bramce powodują że kolejny raz możemy zapomnieć o punktach, po takich kilku minutach mało kto zdołałby się pozbierać i wyjść na boisko to odrobić. Niestety druga część meczu nic nie zmieniła, były próby ale to nie mogło Nam przynieść nic dobrego. Przegraliśmy to spotkanie tak frajersko, tak na własne życzenie jak nigdy wcześnie, pozostaje mieć nadzieję że ta kolej rzeczy szybko się zmieni bo nie po to walczyliśmy o tę ligę żeby tak głupią ją przegrać...
Komentarze