II kolejka i drugi remis w lidze...
Za Nami drugi mecz ligowy, niestety i tym razem dębowi nie zdołali wygrać meczu pomimo iż to oni wychodzili pierwsi na prowadzenie w tym spotkaniu to potyczka z KS Winnica zakończyła się podziałem punktów po remisie 2 do 2.
Mecz lepiej rozpoczęli biało niebiescy stwarzając sobie sporo okazji bramkowych w pierwszych 30 minutach meczu jednak tylko raz udało im się znaleźć drogę do bramki. Dobra akcja lewym skrzydłem Gołębiewskiego i rzut karny dla Dębu po zagraniu ręką przez obrońcę gości. Do piłki podszedł Jakub Zawada i pewnie wykorzystał swoją szansę i było 1-0 dla miejscowych. Piłkarskie powiedzenia często mają odzwierciedlenie w meczach i tak było tym razem, zamiast prowadzić kilkoma bramkami po ok.35 minutach meczu musieliśmy wyciągać piłkę z własnej bramki, goście przeprowadzili prostą szybką akcję środkiem pola i zdobyli gola po strzale z dystansu. Remis 1-1 i na przerwę schodzimy ze sporym niesmakiem.
Po zmianie stron goście byli już bardziej ochoczo nastawieni na grę ofensywną i radzili sobie w tej części mecz zdecydowanie lepiej niż w pierwszych 45 minutach, dębowi zaś gdzieś zatracili to co pokazywali w meczach sparingowych. Efektem tego gol rywali na 2-1 i powróciły koszmary z poprzedniego sezonu (ostatnia wygrana na własnym boisku miała miejsce 28 padziernika 2018r. kiedy to Dąb pokonał Orła Mikołajowice 2-1.) W międzyczasie dość poważnej kontuzji nabawił się Adrian Kuc który uszkodził staw skokowy i bark i tak wydawało się że już nic dobrego Nas w tym meczu nie spotka. Końcówka meczu dała Nam jednak powody do radości bo po dośrodkowaniu w pole karne najprzytomniej odnalazł się Kamil Pachulski który zdobył bramkę na 2-2 i dał swojej drużynie punkt który można uznać za "tylko" albo "aż" punkt.
Nie załamujemy się i jedziemy dalej bo spotkania nie przegraliśmy do tej pory, regulujemy strzelby i czekamy na następne spotkania...
Komentarze