Wywalczone 3 punkty z Prochwoiczanką...
W meczu III kolejki podopieczni trenera Marcina Rabandy podejmowali na własnym boisku zespół Prochowiczanki Prochowice. goście przed tą potyczką nie zaznali porażki więc dębowych czekało trudne zadanie tego dnia jeśli myśleli o zdobyczy punktowej.
Jak się okazał rywal nie był taki straszny jak mogło się wydawać, początek meczu to przewaga Naszego zespołu który mimo iż grał pod usilnie wiejący wiatr wyglądał na tle Prochowiczanki o wiele lepiej pod względem kreowania gry. Goście starali się zagrażać bramce Baziewskiego ale ich próby na początku były nieskładne. Z biegiem czasu w naszym zespole zaczęła wkradać się nerwowość co powoli z minuty na minutę zaczęli wykorzystywać goście przejmując powoli inicjatywę i coraz groźniej atakując. Na Nasze szczęście w momencie gdy na placu gry wyglądaliśmy gorzej zdołaliśmy zdobyć bramkę na 1-0, dobre prostopadłe zagranie do Lazarka a ten otwiera wynik spotkania.
Po przerwie mogło się wydawać że siedliszczanie podbudowani bramką zdobytą tuż przed przerwą pójdą za ciosem i wykorzystają swoją siłę w drugiej połowi, niestety druga część gry w wykonaniu dębowych pozostawiała od początku wiele do życzenia. Mało gry piłką, dużo nerwowych zagrań oraz błędów spowodowało że przyjezdni bardzo szybko wyrównali stan meczu a dodatkowo zdołali jeszcze wyjść na prowadzenie. W 51 minucie Chmurowski wykorzystuje niezdecydowanie Barełkowskiego wytrąca naszego defensora z równowagi i zdobywa bramkę kontaktową, ta sytuacja była dość kontrowersyjna bo cała sytuacja wyglądała raczej an faul napastnika gości jednak sędzia puścił grę i było 1-1. W 63 minucie było już 2-1 dla Prochowiczanki, w zamieszaniu podbramkowym Adama Baziewskiego najlepiej zachowuje się Azikiewicz który wyprowadza rywali na prowadzenie 2-1. Lekki szok w szeregach biało niebieskich bo początek tej rywalizacji nie zapowiadał takiego obrotu sprawy, jednak druga połowa to słaba postawa dębowych czego efektem szybko stracone dwa gole. Dąb próbował, jednak wyglądało to ciężko, wysiłki i wielki charakter został wynagrodzony w 77 minucie meczu kiedy to piłkę otrzymał Damian Tomczyk i uderzając bez zastanowienia po długim rogu doprowadził do wyrównania. Ten gol dał wiarę gospodarzom i w 85 minucie siedliszczanie ponownie wyszli na prowadzenie odrabiając dwubramkową stratę. Dobra akcja Naszego zespołu w której Akacki zostaje faulowany w polu karnym Prochowiczanki, sędzia dyktuję na "wapno", do piłki podchodzi "Aki" i ........ przegrywa pojedynek z bramkarzem gości, piłka jednak spada pod nogi Naszego zawodnika a ten celnie dobija swoją jedenastkę i jest 3-2 dla Dębu. Końcówka meczu nerwowa jednak gospodarze wytrzymali i wygrali ostatecznie całe spotkanie.
Komentarze