Porażka w meczu z Rokitkami 0-4
Nie tak miało wyglądać niedzielne spotkanie w Rokitkach pomiędzy miejscową drużyną GOLDENGRANIT CZARNI Rokitki a Dębem, obie ekipy uznawane za faworytów do wygrania ligi spotkały się już na samym starcie rozgrywek. Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie gdyż jedni i drudzy byli w dobrej dyspozycji przed tym meczem, zespół trenera Gindy wygrał wszystkie swoje mecz zaś drużyna trenera Barełkowskiego traciła dwa oczka do biało czarnych po remisie w Złotoryi.
Mecz doskonale rozpoczął się dla miejscowych którzy szybko ustawili sobie spotkanie, w 9 minucie Cichoń wykorzystał dobre zagranie i zdobył bramkę na 1-0 zaś kilka minut po tym golu Jędraszczyk strzałem głową podwyższył na 2-0 dla Czarnych. Szybkie dwa gole ustawiły spotkanie dla gospodarzy jednak siedliszczanie starali się grać do końca i atakować bramkę rywali. W jednej z akcji Gołębiewski wpadł w pole karne gdzie interweniujący trener Ginda ostrym wejściem wybija mu piłkę ale także zachacza Naszego gracza, sędzia jednak milczy. Dębowi starali się coś ugrać jednak brakowało pomysłu/decyzji w końcowym etapie akcji. Czarni grali mądrze i wykorzystywali wolne przestrzenie co sprawiało Naszym sporo problemów.
Po zmianie stron liczyliśmy na walkę i odrobienie strat, jednak w 49 minucie ponownie Jędraszczyk zdobył gola wykorzystując błąd Gwadery i podwyższył na 3 do 0. Niestety ale było już po meczu gdyż odrobienie 3 bramek z tak grającą ekipą gospodarzy było mało realne. W 67 minucie Czarni dobili dębowych a Trojnarz w solowej akcji ustalił wynik meczu na 4-0. Szkoda bo notujemy pierwszą porażkę jednak jak przegrywać to z tak dysponowanym rywalem. Za Nami dopiero 5 kolejek i taki zimny prysznic z pewnością się przyda i powinien zaprocentować w kolejnych meczach. Niestety w meczu kontuzji kolana nabawił się Wójtów który wypada z gry do końca rundy.
Komentarze