Czy są jeszcze szanse??? Zamet - Dąb...

Zbliża się weekend a więc przed Nami kolejna porcja ligowych emocji, niestety w Siedliskach od dłuższego czasu te emocje są mocno tłumione, drużyna trenera Akackiego jest w poważnych opałach, zespół nie potrafi zdobyć punktów a największą bolączką zespołu jest gra obronna. Takiego spadku jakości w Siedliskach nie było już dawno, biało niebiescy tak fatalnie prezentowali się w sezonie 2010/2011, wówczas dla dębowych także był to drugi sezon na poziomie "okręgówki", drugi rok przez wszystkich uważany za najgorszy dla beniaminka który rok wcześniej zapewnił sobie utrzymanie na tym szczeblu rozgrywek. Obecny sezon i jego problem to zdecydowanie nie wina "drugiego roku" a problemy wynikają zupełnie z czego innego. W sezonie 2010/2011 siedliszczanie po rundzie jesiennej zdołali zdobyć 8 punktów, ostatnie ugrali właśnie z Naszym najbliższym rywalem Zametem Przemków remisując w 14 kolejce na boisku w Siedliskach 2-2, w rewanżu lepsi okazali się wówczas przeciwnicy wygrywając aż 5-0. Oba kluby wówczas zakończyły rozgrywki na dwóch innych biegunach, Zamet uplasował się na II miejscu w lidze tracąc zaledwie 1 punkt do Iskry Kochlice która wówczas zdobyla mistrzostwo, dębowi walczyli od początku rundy rewanżowej aby uratować sezon jednak zdobycie 17 punktów na nic się zdało i musieliśmy pożegnać się z "okręgówką". Teraz oba kluby mają problemy, Zamet po spadku z IV ligi nie radzi sobie zbyt dobrze, drużyna trenera Daniela Dutkiewicza ma na swoim koncie 12 oczek i musi się mieć na baczności bo tuż za plecami czają się Kaczawa i Czarni. Dębowi muszą znaleźć sposób na to aby w końcówce rundy w tych dwóch ostatnich meczach zdobyć pełną pulę która da nadzieję na to aby na wiosnę było o co walczyć, w innym wypadku będzie można szykować się na spadek.